Oj działo się trochę, działo. Moją wielką pasją są różnego rodzaju wycieczki, te duże i te zupełnie malutkie. Nie udało mi się (nie powinnam być zdziwiona, bo to marzenie z przed ośmiu lat) wyjechać do Chorwacji. Ale w paru pięknych krajowych miejscach byłam.
A to pałac w całej okazałości.
I piękny , stary rododendron.
Z moim synem i mężem w Złotym Stoku. Znajduje się tam kopalnia złota, a w wyeksploatowanym kamieniołomie linowy park "Skalisko".
Wdrapaliśmy się na szczyt kamieniołomu. Niestety zdjęcie nie odzwierciedla naszego wyczynu.
Droga do kopalni "Gertruda"
I kamieniołom, jak się dobrze przyjrzeć, to widać ludzi zjeżdżających na linach.
Zamek w Mosznej. Piękny, jak z bajek Disneya.
I słynna "Wiosna kwitnącej azalii" Są przepiękne, a jaki zapach roztaczają w około. Naprawdę polecam. Kto może, powinien to zobaczyć i poczuć.
A to niedaleko, nad moją Odrą. Noc Świętojańska i puszczanie wianków. Niestety zdjęcia nie najlepszej jakości.
Biesiada.
Lato kwiatów w Otmuchowie.
I mogłabym tak jeszcze długo, ale nie chcę zanudzać.
Arboretum w Wojsławicach i ciągnące się kilkunasto metrowe zagony z różnymi gatunkami lilii. Ich zapach doprowadzał do zawrotów głowy.
Coś niezwykłego.
Bardzo lubię takie małe wypady, a przede wszystkim kocham kwiaty ehhh
cdn. bo to jeszcze nie koniec. Ten rok był.........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz