***
Nieodgadnionym gestem
Porannym pantofli szelestem
Wczorajszym echem
wśród skał
ukrytym
kieliszkiem wina
niedopitym
***
poplątanymi
wskazówkami zegara
już nie młoda
lecz jeszcze nie stara
migotaniem płomieni
w pół wypalonej świecy
cyrkonią rosy
zaplątaną w pajęczyny sieci
***
i jestem jeszcze...
***
niewykrzyczanym głosem
dojrzałym lecz nie wymłóconym kłosem
dniem zwiastującym
szczęśliwego snu zakończenie
księgą otwartą...
wierzącą w przeznaczenie
Danulka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz