czwartek, 8 kwietnia 2010

Hura już po Świętach. Pomocy w ogrodzie mam smoka

Być może ktoś zlinczuje mnie za te słowa , ale bardzo się cieszę ,że Święta dopiero za roook. Te przygotowania przedświąteczne, jak i same Święta były dla mnie fizyczną zmora. A stało się tak, dlatego, że akurat w tym roku zbiegły się one z urodzinami mojego mężulka. Bliższa i dalsza rodzinka wymyśliła sobie wspólne ucztowanie akurat w moim domu. A że do pomocy miałam tylko psa, więc nie był to zbyt przyjemny dla mnie okres. Z zazdrością,( pomiędzy -a może jeszcze herbatki ciociu, -uważaj bo depczesz ciasto, -nie szarp szynszyli za ogon kochanie,-Danusia... podaj sałatkę i zbrakło chleba.................brrr) spoglądałam na spacerujących za oknem świątecznie poubieranych i uśmiechniętych ludzi. Ale to już przeszłość! I dobrze, bo następne Święta spędzę po swojemu i już;)

Od wczoraj grzebię się w ogrodowej ziemi. Uwielbiam mój ogród, chociaż dopiero go urządzam i w głowie mam niezliczoną ilość wizji, jak powinien wyglądać, gdy będę już staruszką.
Moje roślinki wędrują z miejsca na miejsce. Raz pasują mi tu innym razem gdzie indziej. Ale nie o tym chciałam teraz pisać.
Jeszcze przed Świętami robiłam mały zagonek z truskawkami. I wymyśliłam sobie w tym roku ,że okryję ziemię czarną włókniną . A, że pogoda nie była specjalna i czasu za wiele, więc narzuciłam tę włókninę na zagonek i przycisnęłam kamieniami.
Wczoraj zabrałam się za dokończenie mojego dzieła i........

moim oczom ukazał się taki oto widok.
Przykryłam to "coś" z powrotem włókniną i zabrałam się za truskawki z innej strony.

Ale dzisiaj nie wytrzymałam i poszłam zobaczyć, czy to "coś" tam jeszcze jest.
I ku mojemu zaskoczeniu, było i na dodatek ożyło...

I nawet zaczęło się na mnie gapić...

Pomocy w ogrodzie mam smoka....

2 komentarze:

  1. ja też się boję smoków więc nie pomogę :) oj nie, ale może znajdzie inne miejsce na bytowanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawaj go do mnie ja uwielbiam takie smoki. Przez 2 lata mieliśmy w leśniczówce wężą . Wylegiwał się w ogrodzie i nie bał ludzi potem jego miejsce na 2 lata zajeły 2 zaskrońce:)
    A ten Twój jakis taki wypasiony

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu