niedziela, 3 stycznia 2010

Był rok 2009

Czas podsumować mijający rok. 

Był to rok pełen zmian w moim życiu.

Wprowadziłam się do nowo wybudowanego domu.
Nowo wybudowany, to nie znaczy wykończony. Praktycznie mieszkałam na placu budowy.
Chociaż otaczającego go ogrodu broniłam przed murarzami jak lwica. Muszę zaznaczyć, że działka uprawiana była wcześniej niż budowa i bardzo trudno było uratować rosnące na niej drzewka i krzaczki, o kwiatach już nie wspomnę, bo nikt nie chciał ich brać pod uwagę twierdząc, że wydziwiam. ( kiedyś pokażę co uratowałam i sami zdecydujecie czy było warto)

Tuż przed świętami ukończono ocieplać część poddasza. Cieszę się bo zaczęła dawać o sobie znać nasza ukochana zima;) Na ukochane hand made nie było czasu:(




Tak wyglądają skosy ocieplone pierwszą warstwą wełny mineralnej.




I jeszcze jedno ujęcie.

 A to końcowy efekt jednego z pokoi.
cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu