środa, 15 grudnia 2010

Przedświąteczny serniczek

Moje chłopaki nie mogąc doczekać się Świąt zażyczyli sobie w środku tygodnia serniczka.
Łasuchy z nich ogromne, więc od czasu do czasu daję się namówić na słodkie łakocie bez okazji.
Mam bardzo dużo przepisów, ale często korzystam z gazetek " Ciasta domowe" wydawnictwa PPU " Makler" z  Wrocławia. Jeszcze nigdy! mnie nie zawiodły i ciasta przez nich opisane wychodzą rewelacyjnie. A po mojej małej modyfikacji znikają w tempie błyskawicy.


I tak korzystając z wolnego dnia uległam namowom.
Z pieca wyszło to:


Mam nadzieję, że będzie im smakował. Zapach powala, szkoda, że nie da się zamieścić go na blogu.

A to przepis:
Sernik Brzoskwiniowy.
I jeszcze jedna rada odnośnie serników. Powinny stygnąć powolutku w blaszce w której się piekły. Wtedy jest pewne,że po przekrojeniu będą pulchniutkie i nie "klapną".
 Chociaż moi Panowie niejednokrotnie Sernik brzoskwiniowy kroili na ciepło i było dobrze.
 To jednak według zasad powinno się czekać aż wystygnie.
Być może taki przepis przyda się komuś na Święta- Polecam- Smacznego!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu